Archiwum blog'a:

Archiwum blog'a:
Archiwum wszystkich prezentacji z tego blog'a

piątek, 21 stycznia 2011

Autodesk Inventor - Wyznaczanie obszaru roboczego

W poprzednim poście pokazałem jak wykorzystać reprezentacje pozycji do testowania różnych układów pracy ramion manipulatora. Od razu nasuwa się pytanie jak pójść o krok dalej i wyznaczyć obszar roboczy łańcucha kinematycznego. Jeżeli udało Wam się skonfigurować manipulator tak jak w poprzedniej prezentacji to prawdopodobnie jesteście na dobrej drodze do łatwego wyznaczenia trajektorii ruchu tego układu kinematycznego. Zapraszam na prezentację.

7 komentarzy:

  1. Witam serdecznie.

    Mam takie pytanie co do "zdrowego" modelowania 3d. W jednym z postów pisał Pan, iż na szkicu należy wymiarować od układu współrzędnych. A co jeżeli chcemy aby na szkicu któraś z linii była symetrycznie pośrodku między krawędziami innego szkicu? Tutaj wymiarowanie od środka układu współrzędnych się nie spisuje. Czy jest jakaś możliwość poradzenia sobie z tym? Albo jak Pan w praktyce sobie z tym radzi. Myślę, że nie jeden z użytkowników Inventora wstrzymuje oddech gdy zmienia jeden ze szkiców, ze strachem, iż za sekundę wyskoczy kilkanaście błędów.
    Pozdrawiam serdecznie!
    Mazur.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie dajmy się zwariować, zasady "zdrowego" modelowania są regułami ogólnymi, o których powinniśmy pamiętać. Jednak nie zawsze daje się je zastosować. W takim przypadku musimy zastosować wyjątek od reguły. Ważne jest aby z tymi wyjątkami nie przesadzać.

    OdpowiedzUsuń
  3. No tak ale nadal nie rozwiązuje to mojego problemu, aby jakaś część była "pomiędzy". Np. jedna prosta pomiędzy dwiema, niezależenie od zmiany odległości między tymi dwiema prostymi. Czy jest jakaś możliwość wykonania takiego wiązania?
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. No dobrze, mam taki pomysł. Zakładamy szkic. Rzutujemy krawędzie między którymi chcemy wyznaczyć linię/oś symetrii. Wymiarujemy kąt między tymi dwoma krawędziami (akceptujemy ostrzeżenie, że będzie to wymiar sterowalny). Rozpoczynamy rysowanie linii. Zanim zdefiniujemy pierwszy punkt, klikamy prawym klawiszem myszy i wybieramy z menu Przyciąganie Punktów -> Przecięcie. Wskazujemy dwie zrzutowane krawędzie. Linia zostanie zaczepiona w pozornym punkcie przecięcia krawędzi. Drugi wierzchołek klikamy tak aby linia znalazła się gdzieś pomiędzy krawędziami. Wymiarujemy kąt między linią a zrzutowaną krawędzią. Jako wartość wymiaru wprowadzamy wyrażenie, które jest połową wymiaru kątowego zdefiniowanego na samym początku. W ten osób uzyskujemy linię symetrii, która będzie się uaktualniać wraz ze zmianą odległości i kąta między krawędziami odniesienia.

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję uprzejmie za odpowiedź, ale niestety nie udało mi się rozwiązać zagadnienia Pańskim sposobem. Pierwszą trudnością było wymiarowanie kąta między równoległymi, drugą, że nie mogłem zrobić Przyciąganie punktów -> przecięcie gdy linie są równoległe.

    gdyby ktoś miał również taką zagwozdkę:
    Wpadłem jednakowoż na inny, banalny pomysł (geometria z podstawówki :) ). Wystarczy wyprowadzić dwie konstrukcyjne z tych równoległych, tworząc ramiona trójkąta równoramiennego. Później trzecią konstrukcyjną równoległą do jednej z prostych i przechodzącą przez przecięcie dwóch konstrukcyjnych. (Jest to więc de facto matematycznie ten sam pomysł o którym Pan wspominał, ale niestety nie udało mi się go zrealizować w sposób przez Pana przedstawiony).

    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  6. "rysunek językiem inżyniera". jak ciężko się bez niego porozumieć..

    OdpowiedzUsuń
  7. Zakładałem, że krawędzie nie są do siebie równoległe. Gdyby te krawędzie zawsze do siebie były równoległe to można by zastosować moją metodę z tym, że zamiast kąta wymiarujemy odległość, a linię rysujemy między krawędziami, narzucamy wiązanie równoległości i wymiarujemy do krawędzi z wartością wymiaru równą połowie wymiaru pierwszego. Jeżeli krawędzie przestaną być równoległe to wszystko znów się rozsypie :-(, i trzeba stosować pierwszy sposób.

    OdpowiedzUsuń